Księżyc zaczyna się
zmniejszać i może pomóc w pozbyciu się uciążliwego balastu, którego u każdego z
nas zbiera się, co pewien czas dość dużo. Są nawet okresy, kiedy ilość rzeczy
przykrych jest tak duża, że zaczyna przesłaniać otaczający nas świat.
Co można z tym zrobić?
1-
Usiąść
i zastanowić się nad tym, co nam w życiu przeszkadza, na daną chwilę.
2-
Zapisać
to w punktach na kartce, starając się zapisywać daną myśl, dany temat jednym,
czy dwoma słowami.
3-
Wybrać
z tego tylko 3 punkty, te najważniejsze na dany okres (wiem, że może to być
trudne, bo czasem jest tak, że tych ważnych jest dużo więcej)
4-
Otworzyć
szafę i poszukać trzech rzeczy, które bez żalu można wyrzucić. (Jeżeli będą to
skarpetki czy kapcie, to parę liczymy, jako jedną rzecz J)
5 -- Kiedy
już mamy te 3 rzeczy przed sobą, siadamy wygodnie, sprawdzamy co jest w punkcie
pierwszym na kartce i zaczynamy robić sobie taki jakby film, z wydarzeń, które
z tym tematem, czy osobą są związane. Nie trzeba się śpieszyć. Najlepiej jest
robić takie oczyszczanie już po zachodzie słońca, ale ci, którzy pracują na
zmiany i nie mogą wieczorem, niech to zrobią wtedy, kiedy im czas na to
pozwoli. Najlepiej jest przeprowadzać tę terapię oczyszczania w pierwszych 3
wieczorach po pełni, ale można też i później, pamiętając jednak, że siła
działania będzie mniejsza.
6-
Kiedy
już film, w błyskawicznym skrócie został odtworzony i przeżycia z tym związane
są znowu mocne i bolesne, bierzemy w rękę, jedną z trzech odłożonych do
wyrzucenia rzeczy i nadajemy jej imię tego właśnie tematu. Przez chwilę „wlewamy”
w nią odświeżony ból i smutek, czy złość. Gdy czujemy, że już przejęła od nas
to, co miała przejąć, wrzucamy ją d czarnego worka (koniecznie czarnego). Tak
samo postępujemy z następnymi dwoma tematami.
7-
Gdy w
worku znajdą się już te 3 rzeczy, pozostawiamy go pod drzwiami, ale od środka,
w mieszkaniu. Mają one do końca przez noc jeszcze zebrać pozostałą energię
związaną z tematem.
8-
Rano,
wychodząc z domu zabieramy worek (rano, możemy już dołożyć do tego worka inne
śmieci domowe) i idziemy z nim do pojemnika na śmieci. Wrzucamy worek, nie oglądając
się za siebie i idąc dalej otrzepujemy ręce jedna o drugą tak, aby nic, absolutnie
nic na nich nie zostało. Jeżeli idziemy od razu do pracy, to po prostu idziemy,
jeżeli natomiast wracamy do domu, konieczne jest przejście przez jedno choćby
małe skrzyżowanie dróg i dopiero wtedy można wrócić. Ci, którzy mają zsyp na
śmieci w bloku, powinni wyjść później koniecznie na
ulicę.
ulicę.
9-
Najlepiej
jest powtarzać takie oczyszczanie przez 3 kolejne miesiące tuż po pełni. Jeżeli
czujemy, że się uwolniliśmy od jednej z tych spraw, to można dodać inną, a powtarzać
tylko pozostałe 2.
Znam osoby, które
uwolniły się na stałe po tych 3 razy, ale znam i takie, które musiały to
jeszcze powtórzyć. Wszystko zależy od tego jak żywy jest jeszcze ból po stracie,
(bo najtrudniej jest się otrząsnąć po rozstaniu). Każda z osób, które mi
opowiadały o odczuciach podkreślała, ze za każdym razem czuła się lżejsza i było
jej dużo łatwiej.
Można również w
ten sposób pozbyć się takich uciążliwych gości jak np. długi, płaczliwość,
wybuchowość itp.
Po takim wyrzuceniu
tego i owego co nas gryzie, dobrze jest wizualizować sobie siebie szybującego w powietrzu jak ptak, powtarzając
– jest mi lżej, jestem wolny i swobodny, jak ptak.
Jeżeli macie jakieś
pytania, proszę pisać, odpowiem.
Mam co mnie dreczy i blokuje ale nie mam z czym tego wyrzucic
OdpowiedzUsuńOpisz te swoje blokady na kartec papiery. Trzy różne, na trzech kartakch papieru, każdy ból na innej. Dalej postepuj tak jak to omawiam w poście. A na przyszłość, jeżlei będziesz coś chciał wyrzucić, to lepiej odstaw to na bok i jka sie uzbierają trzy rzeczy, wykorzystaj przy kolejnej pełni :) Pozdrawiam
Usuń