Kuchnia grecka ma
mnóstwo zwolenników. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o potrawy gotowane i pieczone. W
tej zakładce będzie można znaleźć jedzonko i ciacha typowo greckie, wykonywane
sposobem domowym. Będą to przepisy wypróbowane albo przeze mnie, albo przez
moich znajomych. Wszystko ze zdjęciami i osobistymi uwagami odnośnie przepisu.
Na początek ciastka tak ważne na greckim stole w okresie świąt jak u nas
makowiec, czy sernik. Tak jak my nie możemy sobie wyobrazić Bożego Narodzenia
bez sernika czy makowca, tak i tutaj nie ma tych świąt bez melomakarona i
kurabiedes. Swięta wprawdzie już minęły,
ale na czas karnawału pasują też, można się więc pokusić o ich wyprodukowanie,
zwłaszcza że robi się je szybciutko. Melomakarona
to ciasteczka podobne trochę do naszych pierników, tyle że nasączone mocno
syropem. Kurabiedes to z kolei ciasteczka kruche, z dużą ilością migdałów i
posypane obficie cukrem pudrem. Te miodowe piekłam, więc się dzielę
doświadczeniem natomiast na kruche trzeba troszkę poczekać, jako że ich jeszcze
samodzielnie nie produkowałam J
MELOMAKARONA
Melomakarona to
miodowe ciasteczka bożonarodzeniowe. Są one po upieczeniu „topione” w syropie,
będą więc smakować przede wszystkim tym, którzy lubią, aby słodkie było bardzo
słodkie J . Tak jak
na nasze serniki czy makowce, tak i na melomakarona jest całe mnóstwo
przepisów. Przyznam się, że własnoręcznie robiłam je po raz pierwszy, bo tak
się jakoś składało, że zawsze mnie obdarowywano gotowymi. Poza tym wydawały mi
się one zbyt pracochłonne. W tym roku, tzn. w ubiegłym już na Boże Narodzenie, postanowiłam
spróbować swych sił. Przezornie jednak nastawiłam się na podzielenie porcji
przez połowę. I dobrze zrobiłam, bo wyszło i tak prawie 30 sztuk, o wielkości
takiej na 2 kęsy. Ciasteczka postoją w chłodnym miejscu nawet 3 tygodnie, nie
tracąc nic na smaku. A oto przepis na dużą blaszkę ciastek (ok. 30 sztuk)
Składniki
- 1 kubek oleju (
ja dałam słonecznikowy, pomimo iż w przepisie jest pół na pół z olejem z oliwek
)
- ½ kubka cukru
kryształu
- ¼ kubka
świeżego soku z pomarańczy
- ¼ kubka koniaku
½ łyżeczki
cynamonu
-1 łyżeczka sody
- 10-15 dag.
orzechów włoskich
- skórka otarta z
3 pomarańczy i jednej cytryny
-½ kg mąki
Produkty na syrop
-1szkl. miodu
-1 szkl. cukru
-1 szkl. wody
-2 laski wanilii
-2-3 plastry
cytryny
Wykonanie
W głębokim
naczyniu np. tym od miksera mieszamy wszystkie płyny. Sodę mieszamy wcześniej z
sokiem pomarańczowym (uwaga, pieni się). Mieszamy ok. 1 minuty mikserem, dodajemy
cukier i cynamon i mieszamy przez bardzo krótką chwilę. Dodajemy mąkę, i
szybciutko wyrabiamy ręką. Ciasto jest gotowe dosłownie w ciągu 2 minut. Nie
wyrabiamy długo, aby nie stwardniało. Smarujemy brytfankę tłuszczem i układamy
na niej małe ciasteczka nadając im owalny kształt. Na wierzchu rysujemy kratkę.
Ja po prostu naciskałam je kratką do rozdrabniania jarzyn. Można robić też
„łapki” widelcem. Pieczemy je w 180 stopniach, w rozgrzanym piekarniku, góra i
dół z wiatrakami przez ok. 20-25 minut, do uzyskania lekko brązowego koloru.(Lepiej
je odrobinę przesuszyć niż nie dopiec)
Syrop
Wszystkie
składniki wkładamy do garnka i pozostawiamy, aby wrzały przez 3-5 minut.
Ostudzone ciastka
wkładamy do gorącego syropu i trzymamy tak długo, aż się dobrze napiją J. Gotowe są, jeżeli wykałaczka wchodzi
łatwo. Można je układać najpierw na kratce, aby ściekł nadmiar syropu, ale
często się łamią. Ja ułożyłam je od razu na talerzu, warstwa na warstwie, a po
jakichś 10 minutach, przełożyłam na drugi talerz wysypany drobno pokrojonymi
orzechami. Te, co były na wierzchu dałam
teraz na spód. Każdą warstwę posypujemy grubo pokrojonymi orzechami, a na końcu
można posypać całą „górkę” orzechami zmielonymi na drobniutko.
Smacznego i … napiszcie koniecznie jak wam wyszły.
Na pewno wypróbuje przepis !!!
OdpowiedzUsuń:) będzie mi miło :):)
OdpowiedzUsuń