piątek, 25 lipca 2014

ZMIERZCH saga



         
Zarywając mocno nocy, dokończyłam słynną sagę z wampirami w roli głównej. Czytało się z wypiekami na twarzy i ciągłym niedosytem przy każdym przymusowym odkładaniu jej. Piękny język i bogate opisy sytuacji, ludzi i „nadludzi” robią wrażenie już od pierwszego tomu. Nie nudziłam się ani 5 minut, nie ma, bowiem w żadnym tomie ani jednej kartki, na której nie działoby się coś ciekawego, a im głębiej w akcję, tym ciekawiej. Autorce do końca starcza ciekawych rozwiązań i nie pozwala się czytelnikowi nudzić. Wszystko jest dopracowane ze szczegółami.
Co najbardziej mnie urzekło?


  Przede wszystkim fakt, że autorka z tak dużym uporem zwraca uwagę na każdą, choćby najmniejszą
„porcję” dobra, kryjącą się w każdym. Nawet w tych złych osobnikach. Pięknie ukazuje walkę wewnętrzną tych, którym przypadło życie w trudnym wcieleniu. Przedstawia nam całą gamę osób, którzy, na co dzień walczą i zwyciężają swoje mordercze skłonności.  Czytając utożsamiamy się z bohaterami i nasuwa się pytanie…
-  Ile  potrafię się zmienić, aby nie niszczyć swoich bliskich, czy tez samego siebie?
-  Na ile jestem silna/y?
-  Co mogę poświęcić, aby oni byli bezpieczniejsi i szczęśliwsi?

  Głównymi bohaterami są wprawdzie ludzie obdarzonymi super siłami i umiejętnościami daleko wykraczającymi ponad przeciętność, ale to nie znaczy, że my, jako ci zwykli, prości, nie możemy dokonać wielkich rzeczy. Każdy z nas ma jakiś talent, zdolności do tego czy tamtego. Czasem tylko trzeba poświęcić czas, aby je odnaleźć. Są przypadki, kiedy nie potrafimy ich sklasyfikować i nazwać. Wielu z nas, w tym naszym rzeczywistym świecie, nie potrafi nic zdziałać w pojedynkę, gdyż jego zdolności mogą przynosić efekty tylko w działaniu grupowym. Autorka opowiada o tych, którzy przyjmują swoją nową odmienność ze spokojem, poddają się temu, czy to w imię miłości, czy też obowiązku i tych, którym nie
pozostawiono wyboru. Ci pierwsi aklimatyzują się szybciej i sprawniej, nie cierpią z tego powodu tak bardzo i potrafią szybko przekierować się na wykorzystywanie dobrych stron swojej przemiany. Ci, którym zmianę i super zdolności narzucono, mają o wiele trudniej, ale i oni walczą, i starają się wycisnąć jak najwięcej dobrego z tego swego przekleństwa. Starają się pomóc sobie, innym i środowisku.
Nierealny świat wilkołaków i wampirów, działa na takich samych zasadach jak nasz świat. Świat ludzi zwykłych, świat ludzi normalnych.

 Cenne w tych książkach jest również to, że autorka traktuje z dużym szacunkiem odczucia swego
czytelnika, serwując mu trudne, krwawe sceny stopniowo. Daje mu czas na oswojenie się z bohaterami, i serwuje je dopiero, gdy już polubiliśmy te „czarne charaktery”. Bo wiadomo, że jeżeli kogoś lubisz, jeżeli zdążyłeś poznać jego dobre strony, łatwiej ci spojrzeć i na to, co jest makabryczne. A oceniając, nie rzucasz
oskarżeń na oślep, tylko wyważasz dobro i zło. 

Książka super, ale...filmu nie chcialabym oglądać...póki co :)


(fotki znalezione w necie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz