środa, 4 lutego 2015

DANA i jej sny ...

DANA i jej sny .......



"Jest piekna słoneczna pogoda, rozmawiam z jakimis osobami, w pewnej odległości widzę dwa piekne nowe domy / typu blizniak/...i naraz widzę jak jeden z tych domów który był po lewej stronie wybucha..wygladało to tak jakby przód domu wyrwało...dom po prawej stronie był nienaruszony.

Podbiegłam do tego domu, ze mna kilka osób..na piętrze widzę wyrwane okno, ogień i krzyczę, że w środku sa dwie osoby...jakis mężczyzna wspiał sie z pomocą innych ludzi do tego pomieszczenia w którym było mnóstwo dymu i ogień i wyniósł z niego dwie kobiety /miałam wrażenie że to była matka z córką/ kiedy leżały na ziemi podbiegłam do nich, jedną z nich tą starszą zaczęłam przytulac i odgarniac jej mokre ciemne włosy i cały czas powtarzałam jej, że będzie dobrze..że zyje a to najwazniejsze.

Nie wiem dlaczego, ale przez cały ten sen przewijała sie postac mężczyzny, czułam jego obecnosc przez cały czas...na koniec mojego snu kiedy juz te kobiety zostały uratowane...ten mężczyzna stał z tyłu za mną i gładził moje włosy...i to było miłe :-) "



Dom to dla nas rzecz najważniejsza, on daje nam ostoję, spokój, to miejsce gdzie możemy odpocząć po trudach dnia. To także symbol psychiki, jego wygląd określa stan w jakim się właśnie znajdujemy. U ciebie w śnie widać dwa piękne bliźniaki,  w tym przypadku symbole " było i będzie". Ten z lewej pali się, wybucha nagle, cos w przeszłości zawaliło się, nagle, niespodziewane, i jeszcze bardzo boli...dlatego te sny, powracające... 
  W środku dwie kobiety, matka i córka, które ucierpiały... myślę, że to symbol samej ciebie- matka jako ta co doświadczyła wiele, i córka, jako ty sama, która doświadcza i czeka na rozwój wydarzeń. Ścierają się w tobie  dwie silne osobowości. 
Matka, która z racji wieku potrafi juz powiedzieć
- Daj spokój, zostaw to 
i córka, która chce wierzyć i walczyć jeszcze o to coś, co było ważne. Chce czekać i sytuację uratować. Sama jednak uratować nie może, nie w jej rękach leży ten ratunek. Dlatego też, sen wprowadza głównego bohatera- mężczyznę, który wykonuje słuszne działania i ratuje je obie. 


"Jestem w kuchni w której jestem z Moją zmarłą Mamusią, w kuchni są 2 okna..po prawe jest okno nowe a po lewej okno stare, podchodzę do nowego okna,podnoszę w górę żółte /kolor ciepły żółty/ nowe rolety..pytam Mamusi czy w całym mieszkaniu są juz wymienione okna..odpowiedziała,że tak, jedynie w kuchni to jedno okno trzeba
wymienic...

W drugiej części snu jestem w szpitalu..łóżko mam przy oknie, do sali wchodzi pielęgniarka, mam wrażenie jakbym była bardzo niemiło do niej nastawiona, widzę strzykawki na innych łóżkach a także na moim, boję się, stąd zapewne była ta moja antypatia do pielęgniarki...mówie do niej, ze pewnie ma grubą igłę i będzie bolało...pielęgniarka wzięła strzykawkę, ja usiadłam na łóżku i dostaje zastrzyk który nawet nie poczułam..pielęgniarka uśmiechnęła się do mnie i wyszła z sali.
Po niej wchodzi lekarz i kilka osób w białych kitlach, lekarz podchodzi do mojego łóżka bierze do ręki jakąś kartkę, czyta.../ nie wiem czy to istotne,lekarz mówił w języku angielskim/ a kiedy zaczął na głos czytac to w języku polskim / zauwazyłam na

kartce liczbę 14 / ...pociesza mnie i kiedy odchodzi usmiecha sie do mnie dokładnie tak samo jak tamta pielegniarka kiedy dała mi zastrzyk.
Ja mimo wszystko boje sie...i na końcu mojego snu kucnęłam sobie gdzieś w kaciku i płaczę...kiedy sie obudziłam miałam jeszcze mokre oczy od łez."


I w poprzednim śnie i tutaj zwróciłaś uwagę na okna, które sa takimi oczami sytuacji, czymś, dzięki czemu można zobaczyć nadchodzące niespodzianki. Akcja toczy się w kuchni, miejscu odpowiedzialnym za uczucia. I tutaj tylko zostało do wymiany okno...Trzeba spojrzeć na sytuację, na sprawy uczuć inaczej, "po nowemu" . 
Szpital, to miejsce, gdzie trafiają chorzy, aby się uleczyć. Igły służą do podawania środków mających choremu pomóc. 
To co podane dożylnie działa szybciej niż te doustnie. Duża cześć ciebie, pragnie wyleczyć się szybko, już, natychmiast. Ale mała cząstka, boi się, wzbrania.
 Liczba 14 to liczba umiarkowania, cierpliwości, potrzeby czasowej. Ale może mówić też o dacie 14- tego, kiedy to zostanie cie "podane" przez los właśnie "lekarstwo".


"Jestem w mieszkaniu...widzę dwie osoby mały chłopiec i dziewczynka ok.15 lat...okazuje się że te osoby umarły /zaczadziły się/
widzę lekarza który oznajmia mi że umarli i sa martwi.Bardzo jestem poruszona tą wiadomością ...ale w tym czasie kiedy to wszystko się dzieje w lustrze maluję oczy na kolor fioletowy i biały..
Podchodzę do łóżka na którym te osoby leżały i naraz widzę że poruszaja sie, ale oczy maja zamkniete,widzę jak ich powieki zaczynają sie pomalutku otwierac / bardzo się cieszę/ ale widzę na tych oczach taką zieloną bardzo jasną powłokę i widze jak powoli zanika w dół...i te osoby ozywają /zmartwychwstają/.
Przewinęła mi sie również we śnie starsza pani...siedzi na wersalce a obok siedzi z łebkiem na wersalce oparty duży jasno brązowy piekny pies...mówie do tej pani żeby tego pieska połozyła na wersalce ale ona odpowiedziała że nie wolno...!


Dwie osoby w wieku dorastania ... para,... i znowu wy razem, Dzieciaki w takim wieku, są krnąbrne, burzliwe, nieposłuszne, działają na oślep. Zmarły- zmarł tez ten okres z waszego życia. 

Ale... w w twoim śnie dochodzi do zmartwychwstania. 
 Starsza pani, moze być symbolem kogoś, kto mając doświadczenie, próbuje ci tłumaczyć, że nie da się twego przyjaciela (symbol pięknego psa) posadzić koło ciebie tak jakbyś chciała. Dodatkowo, duży jasno brazowy pies, moze być symbolem dużego cieleśnie mężczyzny, ciemnego blondyna lub jasnego szatyna.




W drugiej części snu jestem nad wodą..w tej wodzie pływają ryby i duże i małe..woda jest czysta i krystaliczna...
na brzegu jestem ja i partner z którym się rozstałam...rozbieram się od pasa w dół i zakładam pomarańczowe rajstopy/kabaretki/...On przyglada mi sie bacznie .
Proponuje mi żebym z nim pływała...skoczył do wody, zanurzył sie w niej ale ja po chwili powiedziałam na głos że nie umie pływac...i sen sie skończył..."





Woda, to od wieków symbol uczuć. Ryby między innymi symbol zmartwień i przykrości . Pomarańczowy kolor oznacza zazwyczaj termin - szybko, wkrótce. Nogi, twoje kroki... Być może, że będziesz chciała zrobić jakiś krok w jego stronę.  
On proponuje wspólne pływanie - symbol wspólnego istnienia, związek....
 Ale ty pomimo iż już jesteś częściowo rozebrana, po chwili zastanowienia się odpowiadasz , ze nie umiesz pływać. .... 
Chyba coś w tobie pękło, albo już nie chcesz tego związku, albo nie chcesz go na proponowanych warunkach.


Trudno powiedzieć, czy twe sny mają w sobie porcje przepowiedni, gdyż widzę doskonałe porozumienie z podświadomością, która w przepiękny sposób obrazuje to co czujesz i to czego oczekujesz. Bardzo dokładnie i często wyświetla obrazy, które świadomie, bądź mniej tworzysz. 

Pozdrawiam, życząc aby wypełniło się tak, aby przyniosło ci radość i pożytek 





5 komentarzy:

  1. Krysiu pięknie Ci dziękuje za to, ze pozwoliłas mi zrozumiec moje sny...jeszcze w tak piekny i obrazowy sposób....przed tymi snami miałam jeszcze jeden bardzo krótki ale mysle ze znaczący sen...śniło mi się ze maluję czerwonym długopisem na czakrze serca runę DAGAZ...jest to runa transformacji...WIEM że moje zycie ulegnie całkowitej przemianie..jestem o tym przekonana..moja intuicja nigdy mnie nie zawiodła i mam nadzieję, ze i tym razem prowadzi mnie ku Najlepszemu... :-))

    DZIĘKUJE kRYSIU :-***

    Danusia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakiś czas miałam spokój ze śnieniem a dzisiaj mam taki krótki sen...idę przez miasto, z daleka widze pasy i lampe sygnalizacyjną w kolorze zielonym, jednak nie przeszłam, czekam...na wprost mnie po drugiej stronie stoi jakas osoba /pisze jakas poniewaz nie widziałam wyraznie czy to mężczyzna czy kobieta/ , zapala sie światło czerwone, ta osoba rusza i ja także..kiedy juz przeszłam na druga strone ulicy zaczęłam sie zastanawiac dlaczego wlaściwie przeszłam na czerwonym a nie na zielonym świetle?

    Pozniej kiedy tak szłam chodnikiem zobaczyłam białego pudla, stało przy nim dwoch mężczyzn, kiedy ich mijałam jeden z tych mężczyzn zaczął mnie podrywac /tak to odebrałam/ ale chyba nie miałam zbyt dobrego humoru bo nie byłam zadowolona z jego zalotów....pózniej w oddali zobaczyłam drugiego białego pudla z patykiem w mordce...i obudziłam się

    Bardzo chcialabym Krysiu zrozumiec co ten sen moze znaczyc?

    dziekuje :-))
    Danuta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze trzeba zaryzykowac jakis ruch, aby moc spotkac kogos... Sen raczej nie ma jakichs konkretnych przekazow. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to pudel jako zadomowiony facet,pantoflarz. Tylko ze spotkac takiego mozesz wtedy gdy zrobisz jakis ruch, pomimo czerwonego swiatla w temacie

      Usuń
    2. A moze wlasnie, sen pokazuje ci, ze nie ma sensu ryzykowac, przechodzenia na czerwonym swietle, bo i tak nic powaznego z takich znajomosci nie wyniknie. Pudelek to uczesany piesek, do zabawy i siedzenia na kanapie. Nic wielkiego sobą nie reprezentuje, oprócz checi do zabawy.

      Usuń