RYTUAŁY - zalety i niebezpieczeństwa

Zbliża się PEŁNIA KSIĘŻYCA i internet jest pełen rytuałów ze świecami. Wspaniała sprawa, która może pomóc na polu duchowym i praktycznym. Nie jest to jednak tak niewinne zajęcie, jakby się zdawać mogło. A niebezpieczeństwem są intencje w jakich świece palimy. Ogromna większość osób szukających pomocy w tego typu rytuałach, pragnie miłości. I wszystko fajnie, dopóki nie wyznacza w nich nikogo konkretnego.
O czym mówię...
- Dziewczyna kocha chłopaka . Ona bardzo chce, żeby też ją pokochał, a nie tylko traktował jako dobra kumpelę. Wykonuje wszelakie możliwe rytuały, aby go zmusić do miłości.
- Inna dziewczyna bardzo chciałaby mieć stanowisko, które teraz piastuje jej znajomy. Pali świece, aby to stanowisko dostało się jej.
- Jeszcze inna uważa, że skoro jej partner ją kocha , to powinni żyć z sobą. Pali świece, aby pomóc mu uwolnić się od rodziny.




Takie i inne, podobne intencje krążą w wielu głowach. Każdy z nas chce być szczęśliwy i to jest jak najbardziej logiczne i dozwolone. Proszę tylko przyjrzeć się raz jeszcze swoim intencjom. Sprawdzić, czy na pewno nikogo nie ograniczają, nie zmuszają, nie okradają z czegoś.


Wykonując rytuał


NIE ROBIMY NIC WBREW WOLI DRUGIEJ OSOBY , czyli odpada tłumaczenie się typu

- Ale ja wiem, że ze mną będzie szczęśliwy/szczęśliwa.
- Ja wiem, że on/ona pragnie być ze mną

Nie zmuszamy tej drugiej strony do myślenia po naszemu. 

Nie zmuszamy drugiej strony do kochania nas bardziej. 

Prosimy podczas rytuałów ogólnie o poprawę w naszym związku, lub o to, żeby dana osoba, zrozumiała nasze uczucia i żeby przemyślała temat wspólnego istnienia.

PRZEMYŚLAŁA. I tylko tyle.

Nie zmuszamy nikogo do kochania nas, do bycia przy nas na stałe. 

Pamiętaj, ze nawet jezeli poprzez takie przyciąganie rożnymi rytuałami kogoś konkretnego, uda się, to i tak zapłacisz za to później wysoką cenę. 
Ty osobiście. 
Nie warto

Skup się na przywołaniu miłości do swojego życia, ale ogólnie. Zaproś kogoś kto szuka tego co ty. 

Nie zniewalaj tego jedynego/tej jedynej, bo ty chcesz tylko tego/tylko tą. 
To jest wykroczenie przeciwko wolności człowieka.

Nie masz takiego prawa nakazywać komuś by cię kochał, szanował, czy by ci pomagał.

Poproś Wszechświat o kogoś to zrobi to sam z siebie. Kogoś, kto czuje potrzebę kochać i opiekować się.

Nie rób drugiemu tego co nie chciałabyś, aby zrobiono tobie.

Jeżeli dalej masz wątpliwości wyobraź sobie, że obleśny sąsiad, który ślini się jak tylko cię zobaczy, poprzez rytuały zmusił cię do kochania go. 

Radosna perspektywa co??

Ty wprawdzie nie jesteś obleśna i nie ślinisz się, ale to wcale nie znaczy, że jesteś wymarzonym celem tego, w którym się zakochałaś.

Pozwól aby każdy wybrał sam

Ty tez wybieraj sama. 

Masz do tego prawo.

Dlatego, nie leć jak ćma do światła i nie narażaj się na wielki ból. 

Nawet jeżeli kochasz, to proś podczas rytuału, aby twoje serce odnalazło takie, z którym wymienią się uczuciem.
To, że kochasz tego, nie znaczy, że za rogiem nie czeka prawdziwa wielka miłość z wzajemnością.

Nie zabieraj sobie tej szansy zmuszając do kochania cię innego.



Odnośnie rytuałów dodam, że można również palić kilka świec równocześnie, w odpowiednich kolorach, przyporządkowanych odpowiedniemu celowi.


Udanych, radosnych rytuałów życzę, podczas których zachowana zostanie wolność i swoboda wszystkich zainteresowanych, a Wszechświat spełni marzenia w znany sobie sposób.