Już jutro w nocy ( z niedzieli na poniedziałek 27/28 wrzesień 2015), tuż po północy zaczyna się pełnia księżyca połączona z zaćmieniem. Ten szczególny okres można wykorzystać bardzo dobrze na pozbycie się ze swego życia spraw, które nas dręczą. O różnych sposobach pozbycia się tych balastów, pisałam w poprzednich artykułach. Dzisiaj opisze, jeszcze jeden, bardzo mocny.
Wykonać go trzeba w nocy z niedzieli na poniedziałek , tuż przed świtem. Nie może być za wcześnie, ale też nie powinno zobaczyć tego wschodzące słońce. Proszę sobie sprawdzić, kiedy wstaje słońce w kraju, w w którym jesteście.
Zazwyczaj pracujemy z liczbą 3. Tym razem, zajmiemy się tylko jednym tematem, ale w potrójnej wersji. Wybieramy ze swego życia problem, który nam życie zatruwa i odejść nie chce.
Bierzemy kartkę papieru i rysujemy coś, co kojarzy nam się z tym problemem. robimy z tego kulkę (luźną, by łatwo można było ją spalić). Odkładamy na bok.
Bierzemy drugą kartkę papieru i rysujemy znowu coś, co kojarzy nam się z problemem, ale w innej dziedzinie życia. Na przykład jeżeli problemem są pieniądze, to w sprawach zawodowych jest to brak powiedzmy dobrego samochodu dostawczego, w sprawach zdrowotnych- niemożność zafundowania sobie zabiegów upiększających, a w sprawach uczuciowych- ograniczenia w uczestniczeniu w różnych imprezach i tym samym poznaniu innych, wyżej postawionych partnerów.
Proszę mnie nie pytać jak i co rysować, bo to już indywidualna sprawa każdego. Pamiętać proszę, że moc wizualizacji jest wielka. Jeżeli nie chce ci się tego robić, szukać sposobu, odpowiedniego "obrazu", który odzwierciedli problem, to oznacza, że nie zależy ci na pozbyciu się go. Nie marudź więc, że to ci przeszkadza. To ty pozwalasz temu czemuś sobie przeszkadzać. Skoro ma twoje przyzwolenie to się i pałęta bezkarnie.
Ta pełnia ma szczególne znaczenie, księżyc zniknie i tak samo musi zniknąć problem. Wprawdzie księżyc się po chwili wyłoni znowu, ale przez ten krótki czas zdoła utopić na zawsze wasz problem.
Gdy mamy już wszystkie 3 papierowe kuleczki, kładziemy je na stole. Obok mamy dużą
popielniczkę i zapałki lub zapalniczkę. Podpalamy jeden po drugim, wymawiając przy każdym te same słowa (napisane poniżej)
w całości zebrane,
nawet to
co w kątach do tej pory chowane
teraz zostanie spalone
i na zawsze
całkowicie
unicestwione
Resztki po spaleniu wrzucamy do sedesu i spuszczamy wodę trzykrotnie.
Najlepiej gdyby równoczesnie można było obserwowac niebo i spalić wtedy, gdy księżyc nam ucieknie z pola widzenia. Dla większości z nas jest to jednak nierealne, więc koncentrujemy się tylko na tym, że ten księżyc tej nocy ma szczególną moc, a nie na tym, w jakim momencie on sobie znikł.
Miłego, owocnego czarowania :)
A dla tych, którzy nie mogą czuwac w nocy , przypominam stare posty, według których mozna czarowac w poniedziałek po zachodzie słońca.
http://tarot-life-coaching.blogspot.gr/2014/11/penia-okazja-do-oczyszczania-mieszkan.html
http://tarot-life-coaching.blogspot.gr/2014/02/uwolnic-sie-od-tego-co-dreczy-i-blokuje.html
http://tarot-life-coaching.blogspot.gr/2014/02/uwolnic-sie-od-tego-co-dreczy-i-blokuje_20.html
http://tarot-life-coaching.blogspot.gr/2014/08/penia-w-sierpniu.html#more
http://tarot-life-coaching.blogspot.gr/2014/10/penia-w-baranie-jak-wykorzystac-jej.html
Witam. Bardzo fajny rytuał, tylko czegos nie rozumiem. Skoro zaćmienie jest z niedzieli na poniedzialek to czemu rytuał musi byc wykonany z soboty na niedziele?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asia :)
Asiu dziekuje serdecznie :) Wkradł sie błąd, który już poprawiłam. Rytuał robimy z niedzieli na poniedziałek :)
Usuń