Pełnia- okazja do oczyszczania mieszkań

Witam serdecznie 

Kolejny miesiąc i kolejna pełnia księżyca, przy której wielu z nas czuje się bardzo dziwnie, wręcz źle.Zmniejszający się księżyc to okazja do oczyszczenia naszych mieszkań. Dzisiaj opisze rytuał oczyszczanie za pomocą grubej soli i denaturatu. ( pełnia w nocy z 6 na 7 listopada, tak więc już w piątek wieczorem lub sobotę możemy przystąpić do oczyszczania )







Będzie nam potrzebny

-  Rondel z długą rączką, aby ogień nas nie poparzył.

- Gruba sól mniej więcej duża garść na każde pomieszczenie
















- Denaturat














- Zapałki.

Jak to zrobić ?

Wsypujemy garść soli do rondla, wlewamy trochę denaturatu,( tak z kieliszek) i wrzucamy zapaloną zapałkę. W garnku zaczyna sie palić. Zanim jednak rozpoczniemy oczyszczanie zsuwamy firanki na środek okien, odsłaniając rogi mieszkania. zdejmujemy również wszystkie drobiazgi łatwopalne, aby się przypadkiem nie zapaliły.  Trzymając rondel w dłoni podchodzimy do każdego rogu naszego mieszkania i kreśląc w powietrzu tym płonącym garnkiem znak krzyża, mówimy

- Wszystko zło nagromadzone w tym pomieszczeniu zejdzie do wnętrza ziemi i tam zostanie

oczyszczone.
 Idziemy zawsze od prawej strony w lewą. 

Te słowa i gesty powtarzamy w każdym rogu i na środku pomieszczenia. I tak każdy pokój, po kolei. Jeżeli zgaśnie, zapalamy od nowa , dając nową sól i denaturat i kontynuujemy. To co się wypaliło wrzucamy do muszli klozetowej. Podchodzimy do kątów mieszkania na tyle na ile jest to możliwe , nie ryzykując zapalenia się czegoś.

Chodzimy po mieszkaniu zaczynając od strony prawej do lewej (przeciwnie do ruchu wskazówek zegara).




Podczas rytuału możemy zauważyć,że w niektórych miejscach ogień pali się spokojnie w innych "mocno skacze". Tam gdzie mocno skacze warto powtórzyć wracając do tego punktu znowu, po obejściu pozostałych. I zastanowić sie nad tym miejscem. Co się w nim odbywa? Co tam robimy? To też będzie wskazówka dla nas.

Na zakończenie  zapalamy w każdym pomieszczeniu gałązkę szałwii białej, a my przebieramy się, bierzemy prysznic wyobrażając sobie, że spływa z nas, z naszej aury  wszystko tak sprawnie i gładko jak spływa kurz i pot .

Rytuał ten można dodatkowo wzmocnić generalnym sprzątaniem. Jedni zalecają go przed rytuałem, inni po nim. Myślę, że nie ma to aż tak wielkiego znaczenia, ale ja osobiście wolę to robić po takim oczyszczeniu energetycznym. Jakoś łatwiej mi to sobie wszystko wyobrazić. 

Wydaje mi się, że to jest tak jak ze sprzątaniem w domu i na podwórku. Jak podwórko czyste, to i do domu nic nie wpadnie przy otwartych oknach. :) A oczyszczanie ze złych energii domu, to drugi plan, głębsze tło, a więc i podwórko :)