Strony

środa, 12 marca 2014

CIASTO DROŻDZOWE Z PORAMI I FETĄ - ΠΡΑΣΟΠΙΤΑ ( praszopita)


Przepis bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Dla tych, ktorzy lubią pory i lubią ciasto drożdzowe na słono. Doskonały na przekąskę, zamiast np. pracochłonnych kanapeczek.











Składniki na ciasto

2, 5 szklanki mąki ( polskie szklanki 3)
1 szklanki wody lekko ciepłej (ok. 320 ml)
1 torebka drożdży suszonych ( u mnie 8 g)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
5 łyżek oleju z oliwek

Składniki na nadzienie   

1kg porów
150 g fety
1 jajko + 1 do posmarowania
Pół szklanki oleju (albo trochę mniej)
Pieprz, koperek, cebulka- szczypior
Można wykorzystać też resztki żółtego sera





















Wykonanie 


Ciasto przygotowuję bardzo szybko w garnku lub plastykowej misce. Mieszam wszystkie składniki razem łyżką (drożdże rozpuszczam w ciepłej wodzie), Aż się połączą, po czym wykładam ciasto na blat i chwilę walczę z nim boksując go pięściami. Po 5 minutach takiego ugniatania przekrawam na pół i odkładam na bok do wyrośnięcia.




















Pory przekrawam wzdłuż, a następnie kroję na cienkie plasterki. Na patelni rozgrzewam olej i wrzucam
pory, aby się lekko udusiły. Fetę kroję w małą kosteczkę i kiedy pory już „opadły”, czyli po kilkunastu minutach, zdejmuję z ognia i dodaję jajko, fetę, i przyprawy.

Włączam piekarnik na 100 stopni.








Ciasto rozwałkowuję w kształcie prostokąta, o długości blaszki. Nadzienie układam na dwóch końcach i zwijam ciasto z każdego końca w rurkę, do środka. Można zrobić albo 2 duże prostokąty, albo jeden prostokąt, a z drugiej części zawinąć małe ślimaczki.






 Na ślimaczki biorę małe kawałki ciasta (z połowy porcji wyjdzie 6-8 ślimaczków), rozwałkowuję je dość
cienko, na długi, ale dość wąski prostokąt i układam nadzienie z jednej strony, zawijając z jednej strony, tak, aby powstał wałek. Następnie skręcam wałek tworząc ślimaczka.










Całość  smaruję rozmąconym jajkiem z łyżką zimnej wody. Wkładam do piekarnika i pozostawiam na 100 stopniach około 10 minut, następnie podnoszę do 220. Pieką się w sumie około 30 -40 minut, do ładnego zrumienienia się i suchego patyczka.







 Po wyjęciu nakrywam je ściereczką, na mniej więcej godzinę. A potem ..  potem to już tylko sobie
nakazuję ..wystarczy jedna porcja…












SMACZNEGO ŻYCZĘ





2 komentarze: