SEN - PRZYJACIEL czy WRÓG
SEN
– co to jest i po co to jest.
Sny
są środkiem, dzięki któremu możemy rozwiązywać nasze problemy, ponieważ
pozwalają na wgląd w samego siebie. Są jak drogowskaz informujący jak postąpić
a czego uniknąć. Jeżeli więc nauczymy się korzystać z ich podpowiedzi i
zaczniemy pracować nad sobą lub swoim charakterem to możemy uniknąć wielu
problemów i zaczniemy przyciągać do siebie pozytywne sytuacje.
Sny mają związek z naszą
podświadomością, sięgają do naszych zapomnianych doświadczeń z przeszłości,
wskazują rozwiązania dla nurtujących nas spraw. Nigdy jednak nie stanowią
wyroczni, gdyż wszyscy mamy wolną wolę. Są różne rodzaje snów – jedne mówią o
drobiazgach, na które trzeba zwrócić uwagę, drugie o sprawach ważniejszych, które
będą miały miejsce później, jeszcze inne mówią o czymś, co wydarzy się za kilka
lat. Takich snów jest bardzo mało i zazwyczaj zdarzają się one ludziom
zajmującym się ezoteryką. Większość
naszych snów przemawia do nas za pomocą symboli, nie wszyscy mamy ten sam klucz
do ich odczytywania. Te klucze przyswoiliśmy sobie często bezwiednie podczas
rozmów z babcią, z koleżanką, lub podczas rozmowy innych osób na ten temat, której
byliśmy świadkiem. Jest grupa osób, która specjalnie nie interesuje się snami i
wtedy podświadomość podsuwa prosty sen- prosty klucz.
Na
przykład pani A zakłada w śnie nowe buty, ale po pewnym czasie gdzieś je musi
zostawić. Zwraca uwagę, że były ładne
i szkoda ich. Tłumacząc sobie samej mówi – Buty to droga albo zmiany, a więc
najpierw coś tam będzie, a potem i tak się rozleci. Ze mną spotyka się po
pewnym okresie od tego snu, dawno o nim zapomniała, ale teraz czuje dziwną
potrzebę powiedzenia mi o nim. Pytam o kolor butów oraz czy za nie płaciła –
były czarne, na obcasie, ale w środku miały trochę różowego. Czułam, że powinnam
zapłacić, ale po prostu mi się nie chciało. Nie pamiętam czy płaciłam czy nie.
Przypominam sobie, że kilka razy napotykałam coś jak pudełko z przyborami do
pastowania.
Moja analiza tego snu.
Buty to również
związki partnerskie, czarne oznaczają coś poważnego. Różowy środek mówi
wyraźnie o uczuciu, które mogło rozkwitnąć, ale trzeba było zapłacić, czyli coś
za coś, pudełko z przyborami do pastowania też mówi, że trzeba było zadbać o
ten związek. Niestety pani A nie zwróciła na to uwagi. Ten sen zaczął się jej
sprawdzać następnego dnia, kiedy to poznała sympatycznego pana. Od samego
początku bardzo o nią zabiegał, ale ona z głupiej, babskiej próżności – jak
sama powiedziała, cały czas dawała mu do zrozumienia, że nie jest specjalnie
zainteresowana. Pan nie należał do osób nachalnych, więc po kilku próbach zostawił
ją w spokoju. Wtedy zrobiło jej się przykro, w dodatku dowiedziała się dużo
dobrego o nim, ale niestety było za późno, aby coś naprawić. Jeszcze jeden
szczegół – wysokie obcasy mogą mówić o kimś na wysokim stanowisku lub o naszym
wybujałym mniemaniu o sobie.
Wiele osób boi się snów, mówiąc, że
jeżeli mu się śni coś złego to na pewno to się wydarzy. Sny często ostrzegają
nas przed czymś złym, co rzeczywiście może się wydarzyć, ale na pewno nie są
naszymi wrogami. SEN TO PRZYJACIEL, KTÓRY OSTRZEGA PRZED NIEBEZPIECZEŃSTWEM. Nie wszystkie sny mówią o tym, co będzie. Są też takie, które mówią o tym, co się dzieje
w naszej psychice. Jeżeli więc mieliśmy straszny sen to nie panikujmy od razu a
poprośmy kogoś o jego wyjaśnienie. Tylko ktoś, kto dobrze się na tym zna
potrafi odpowiedzieć na pytanie, o czym tak naprawdę mówi ten sen. Wiele osób ma sny, które nie posługują się żadnym
kluczem a po prostu przedstawiają daną sytuację tak jak ona będzie wyglądać. W
takim typie snu nie będzie butów. Będzie mężczyzna, który najpierw przynosi kwiaty,
może spogląda na zegarek, uśmiecha się, nadskakuje a potem odwraca się plecami
i odchodzi. Zdarza się, że w naszym śnie pojawia się dawno niewidziana osoba i
nie możemy „ załapać, po co i dlaczego”, co ona ma wspólnego z daną sytuacją.
Trzeba sprawdzić jej imię, może znak zodiaku, może nazwisko- być może, że to
jest ten klucz. Sny poruszają nami,
jeżeli dzieje się coś ważnego w naszym życiu, mobilizując nas do dokonywania
zmian, mających na celu poprawę sytuacji. Często sen przekazuje nam informację
o kimś nam bliskim, o tym jak czuje się w danym okresie życia.
Bardzo pomocne w zrozumieniu naszych snów jest
zapisywanie ich tuż po przebudzeniu. Budzimy się powoli i zanim całkowicie
otworzymy oczy postarajmy się jeszcze przez kilka minut „pobyć ‘’ w atmosferze
snu, a dopiero wtedy zabieramy się do zapisywania, lub przynajmniej
„powtórzenia” snu. Ważna jest nie tylko
akcja snu, ale też atmosfera wybudzenia i pierwsze skojarzenia tuż po przebudzeniu.
Jest wiele wspaniałych książek
traktujących o snach, senników, które pomogą nam w ustaleniu sennego przekazu.
W zakładce „RECENZJE” już wkrótce pojawią się moje recenzje, książek, z których
ja korzystałam na początku mojej pracy ze snami.
Pani Krysiu, mam pytanie apropo snów... Co jeśli, sen jest ciągle taki sam? Mam na myśli, jeśli śnimy przez długi czas ciągle to samo (lub jak gdyby różne warianty i tak TEGO SAMEGO snu)? A w rezultacie i tak nic z tego nie wynika, raczej powoduje przygnębienie i ucieczkę o miewania snów w ogóle... /Gosia P.K./
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu :) Sen, który sie uparcie powtarza, sygnalizuje potrzebę przerobienia jakiegoś tematu. Ucieczka od snu, chęć "nie pamietania" nie rozwiązują tematu. Opisz go, albo tutaj, albo na priv na fc i spróbujemy znaleźć sposób, na niego :)
OdpowiedzUsuńWitaj Krysiu
OdpowiedzUsuńSen 1 w dniu 21-02-2018. Było późne popołudnie, prawie zmierzch. Było to w mieście gdzie mieszkam, na osiedlu gdzie mieszka matka mojego dziecka. Wraz z kolegą /realna osoba/ robiliśmy zakupy. Przechodząc obok sklepu z tanią odzieżą zauważyłem wystawione na sprzedaż rzeczy mojego synka i rzeczy mojej koleżanki /realna osoba/ które zostały ukradzione z mojego mieszkania przez matkę dziecka /obecnie toczy się sprawa o kradzież/. Wszedłem do sklepu i przeglądałem wszystkie rzeczy aby odnaleźć jak najwięcej ukradzionych rzeczy. Kiedy wróciłem do miejsca gdzie one były nagle zniknęły. Zapytałem ekspedientkę która zmieszana powiedziała że nie widziała ich. Czułem wzburzenie że rzeczy dziecka i mojej koleżanki były wystawione na sprzedaż.
Sen 2 w dniu 22-02-2018. W godzinach południowych, było słońce i oświetlało wielkie wrota do starego budynku gospodarczego na terenie mojej posesji gdzie mieszkam /realne istniejące miejsce/. Przyjechałem właśnie do domu wraz z moją koleżanką /realna osoba/ po długim pobycie z Niemiec. Już z oddali zauważyłem że kłódka była zerwana. W środku budynku było pusto a przecież przetrzymuję tam ogrom różnych rzeczy. Na moim ogrodzie /realnie istniejącym/ po lewej stronie od budynku gospodarczego zauważyłem kilka tlących się i dymiących dołów z różnymi rzeczami. Usłyszałem wyraźnie jęk, szloch jakby kobiety ale taki nieludzki jakby demona który mnie przeszył i bardzo poruszył. W dalszej części ogrodu, bliżej domu zauważyłem głębokie wykopy, jakby potężne fundamenty i ściany betonowej konstrukcji głęboko osadzone w ziemi. Była to potężna, profesjonalna konstrukcja jakby pod wielki obiekt architektoniczny. Byłem zaskoczony i poruszony. Potem, idąc z koleżanką w okolicach mojego domu ale był to zupełnie inny teren jakby wzgórza, gdyż mieszkam na równinach zauważyłem jadącą na rowerze matkę mojego dziecka w kierunku mojego domu. Poprosiłem koleżankę /realna osoba/aby zadzwoniła na policję albo ich ponagliła i poszła na policję która jest 100m od mojego domu. Sam udałem się szybko za matką mojego dziecka aby odciąć jej możliwość ucieczki. Doszedłem do rozwalającego się domu wokół którego panował bałagan. Były tam psy ale były przyjaźnie do mnie nastawione, jakby mnie znały. Obok domu stał rower matki dziecka. Po cichu podszedłem do domu i przez uchylone drzwi sieni widziałem jak matka dziecka siedzi przy stole po mojej prawej stronie i rozmawia z mężczyzną o czarnych włosach, zarośniętym i zaniedbanym. Pomyślałem: „Znalazła sobie nowego faceta aby go wykorzystać i walić po rogach”. Było mi przykro że wystarczyło tylko kilkanaście dni a ona ma innego.
Bardzo proszę Ciebie o interpretację, tym bardziej że dzieje się to jakby teraz, realnie. Z góry Tobie dziękuję i pozdrawiam. Jozef
jozefkokocinski@vp.pl
Tel. 606 382 755